
ChefIrek – Utleniacze kontra antyutleniacze, rodniki kontra antyoksydanty, utleniacze kontra antyoksydanty
Poniżej opisuję tylko jedną z tych grup, którą uważam za szczególnie interesującą i stosunkowo łatwo w pożywieniu dostępną. Polifenole to grupa związków chemicznych naturalnie występująca w tkankach roślinnych i w owocach. Bogate ich źródła to winogrona, jabłka, gruszki, maliny i borówki, jadalne nasiona, korzenie jak kurkuma i imbir, kora cynamonowa, kwiaty, ziarna kakaowca ale też olej lniany i napoje takie jak czerwone wino, zielona herbata i kawa. W roślinach pełnią one rolę bariery ochronnej przeciw promieniowaniu ultrafioletowemu i pasożytom. Na naszym talerzu, poza właściwościami prozdrowotnymi polifenole dostarczają nam doznań estetycznych takich jak cierpki i gorzki smak, paletę kolorów czy intensywny zapach. Łatwo jest więc rozpoznać że jemy coś prozdrowotnego kiedy pięknie to wygląda, smakuje i pachnie. Grupa polifenoli wywodzi się od fenyloalaniny a należą do niej Kwas Fenolowy, obecny w rzodkwi, cebuli, mango, truskawkach, malinach, jagodach, herbacie; Flawonoidy, jak Kwercetyna, obecne w cebuli, brokułach, jarmużu, jagodach; Lingany obecne w oleju lnianym i Stylbeny jak Rezweratrol, obecne w pestkach i skórkach winogron oraz w terapeutycznych roślinkach jak Fallopia Japonica.
Istnieje w przyrodzie duża grupa cząsteczek chemicznych zwanych utleniaczami.
Nazwa ta pochodzi od tlenu i jego działania. Tlen w naszym ciele z jednej strony gwarantuje nam oddychanie i życie a z drugiej, paradoksalnie przyczynia się do naszego rdzewienia, do naszych chorób, starzenia się i śmierci. Na wyróżnienie zasługują tu tak zwane Wolne Rodniki, które zdobyły sobie złą reputację jako szczególnie agresywne, konsekwentnie bombardując nasze ciało. Ich źródła mogą być endogenne, powstające podczas reakcji biochemicznych w naszym ciele lub egzogenne, pochodzące z toksycznego środowiska. Mamy je w sobie wszyscy, niektórzy w większych, inni w mniejszych ilościach, zależnie od pory roku, pory dnia, naszego stanu fizycznego i psychicznego oraz czynników zewnętrznych. To właśnie wolne rodniki są przyczyną wielu chorób i śmierci.W defensywie, wychodzą im na przeciw neutralizujące je antyoksydanty czyli przeciwutleniacze.
Niektóre powstają w naszym ciele aby chronić nas przed atakami rodników, inne spożywamy w diecie albo w postaci jej suplementów. W zdrowym, sprawnie funkcjonującym ciele utrzymana jest pewna równowaga utleniaczy i przeciwutleniaczy, która niezbędna dla optymalnego zdrowia, w dużej mierze zależy od nas samych. Wymykające się z pod kontroli wolne rodniki przesuwają szalę w stronę Stresu Oksydacyjnego, który nam szkodzi. Ich ilość w ciele i to jak agresywnie nas niszczą zależy jednak od tego jak żyjemy, zaczynając od naszego poziomu ogólnie rozumianego, codziennego stresu i umiejętności odpoczywania a kończąc na naszej diecie.Jako produkt uboczny normalnego metabolizmu komórkowego, wolne rodniki są produkowane przez nas samych.
Nasze ich wewnętrzne źródła to przede wszystkim struktury komórkowe jak mitochondria czy retikulum endoplazmatyczne, oraz Fagocyty, nasze komórki odpornościowe, pożerające szkodliwe bakterie i wirusy. Do powstawania wolnych rodników w naszym ciele przyczyniają się również stany zapalne, mentalny stres, infekcje, nowotwory oraz nadmierne ćwiczenia fizyczne. Wolne rodniki mogą też pochodzić z zewnątrz, najczęściej w postaci produkowanych i opłacanych przez nas pestycydów, leków i innych toksycznych substancji chemicznych dodawanych do naszej pitnej wody i pokarmu. Źródła zewnętrzne wolnych rodników to też zanieczyszczone przez nas powietrze, alkohol i tytoń, które chętnie spożywamy, metale ciężkie, rozpuszczalniki, leki oraz różnego rodzaju szkodliwe promieniowanie jak 5G.Rodnik to atom albo cząsteczka z niesparowanym elektronem, niestabilna, niezależnie i krótko żyjąca i bardzo reaktywna.
Jej reaktywność polega na tym że może ona uzupełnić swój brakujący elektron kradnąc go, lub oddać elektron który ma w nadmiarze innym cząsteczkom. Przekształca je w ten sposób w nowe wolne rodniki i tym samym rozpoczyna reakcję łańcuchową, która w rezultacie niszczy żywą komórkę. W niskich stężeniach i pod kontrolą wolne rodniki pełnią w komórkach ważną rolę w reakcjach immunologicznych i innych procesach fizjologicznych. W wysokich stężeniach, wyrywając się z pod kontroli są substancjami toksycznymi powodującymi szkodzący nam stres oksydacyjny. Dzieje się to głównie wtedy, gdy w ofensywie jest zbyt wiele wolnych rodników a w defensywie nie ma wystarczającej ilości antyutleniaczy.Jaki jest mechanizm działania i na czym polega szkodliwość utleniaczy?
Mają one na celowniku konkretne struktury komórkowe. Atakują i niszczą kwasy nukleinowe, białka i tłuszcze prowadząc do negatywnych zmian w ich strukturze i funkcjach. Kwasy nukleinowe, DNA i RNA to nasz materiał genetyczny a ich uszkodzenie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Tłuszcze, w szczególności fosfolipidy błon komórkowych otrzymują znaczne ataki ze strony wolnych rodników. Zniszczone fosfolipidy powodują sparaliżowanie błony komórkowej i tym samym choroby z tym paraliżem związane. Białka komórkowe i enzymatyczne uszkadzane są przez rodniki, które atakują tworzące je aminokwasy. Prowadzi to do denaturyzacji białek oraz dezaktywacji enzymów i białkowych systemów transportowych.Na jakie konkretne choroby przekładają się ataki wolnych rodników w naszym ciele?
Lista jest zbyt długa aby ją tu przepisywać ale można w dużym skrócie wymienić kilka często nękających nas schorzeń. Niekontrolowane wolne rodniki prowokują największych zabójców, odpowiedzialnych za połowę wszystkich zgonów, mianowicie choroby układu krążenia. Prowadzą też do nowotworów, chorób układu nerwowego takich jak choroba Parkinsona czy Alzhaimera, chorób układu oddechowego takich jak astma, chorób układu pokarmowego, cukrzycy, reumatyzmu, stanów zapalnych, nowotworów i przyspieszonego ogólnoustrojowego starzenia się. Badania naukowe potwierdzają iż większość objawów starzenia się i chorób z nim związanych połączone jest ze szkodliwym wpływem wolnych rodników. Wynika z tego że szczególnie w drugiej połowie naszego życia powinniśmy dbać o dietę bogatą w antyutleniacze i ich suplementację.Czy wolne rodniki mogą być nam pomocne?
Rodniki pod kontrolą nie są problemem w naszym ciele ponieważ są skutecznie i szybko neutralizowane. Co więcej wolne rodniki mogą być pożyteczne i nasze ciało doskonale wykorzystuje ich destrukcyjną siłę, ukierunkowując ją na przykład w stronę patogennych komórek bakteryjnych i struktur wirusowych. Podczas infekcji nasz system odpornościowy ma w swoim arsenale kilka rodzajów amunicji. Jedną z nich jest właśnie siła oksydacyjna wolnych rodników, wykorzystywana w aktywacji Fagocytów, do zniszczenia czynników chorobotwórczych. Rodniki mogą też być pożyteczne w innych sytuacjach. Ciekawym jest NO czyli tlenek azotu. Poza tym że może on być szkodliwym wolnym rodnikiem, w odpowiednich warunkach pełni on pożyteczne funkcje rozluźniania mięśni gładkich naczyń krwionośnych tym samym regulując ciśnienie krwi. Jest też neuroprzekaźnikiem i przekaźnikiem wewnątrzkomórkowym, kierującym mechanizmami obronnymi naszego ciała. Nie wszystkie więc rodniki i nie zawsze są dla nas takie straszne.ANTYOKSYDANTY
Przeciwutleniacze czyli antyoksydanty mogą działać prewencyjnie, zapobiegając atakom wolnych rodników i powodowanym przez nie zniszczeniom komórkowym. W literaturze naukowej opisane są różne mechanizmy działania antyoksydantów. Zapobiegają one tworzeniu się wolnych rodników zanim jeszcze powstaną. Znajdują też wolne rodniki, które już są ale jeszcze nie spowodowały zniszczeń, dobrowolnie oddają brakujące im elektrony i tym samym zapobiegają ich niszczącemu działaniu. Innym jeszcze mechanizmem jest przerwanie rozpoczętego już łańcucha szkodliwych reakcji i zatrzymanie kaskady uszkodzeń. Niektóre antyutleniacze enzymatyczne mogą nawet naprawić uszkodzone struktury i wymienić je w sytuacji kiedy już doszło do zniszczenia. Bardzo istotny jest fakt iż w procesach tych antyutleniacze same nie zostają wolnymi rodnikami, kończąc w ten sposób zagrożenie oksydacyjne. Podobnie do wolnych rodników, antyoksydanty mogą być pochodzenia zewnętrznego lub powstawać w naszym ciele jak Glutation, Katalaza, Melatonina, Ubichinol lub Kwas Moczowy. Antyoksydanty zewnętrzne głównie pochodzą z naszego jedzenia, z ziół, owoców, warzyw, grzybów i przypraw. Należy do nich wiele różnych związków chemicznych; polifenole jak kwercetyna i resweratrol, karotenoidy jak ksantofile (na przykład Astaksantyna obecna w morskich wodorostach), witaminy E i C oraz minerały jak selen czy cynk. Jeśli wasza dieta nie jest idealna możecie suplementować ją preparatami dostępnymi na rynku.Poniżej opisuję tylko jedną z tych grup, którą uważam za szczególnie interesującą i stosunkowo łatwo w pożywieniu dostępną. Polifenole to grupa związków chemicznych naturalnie występująca w tkankach roślinnych i w owocach. Bogate ich źródła to winogrona, jabłka, gruszki, maliny i borówki, jadalne nasiona, korzenie jak kurkuma i imbir, kora cynamonowa, kwiaty, ziarna kakaowca ale też olej lniany i napoje takie jak czerwone wino, zielona herbata i kawa. W roślinach pełnią one rolę bariery ochronnej przeciw promieniowaniu ultrafioletowemu i pasożytom. Na naszym talerzu, poza właściwościami prozdrowotnymi polifenole dostarczają nam doznań estetycznych takich jak cierpki i gorzki smak, paletę kolorów czy intensywny zapach. Łatwo jest więc rozpoznać że jemy coś prozdrowotnego kiedy pięknie to wygląda, smakuje i pachnie. Grupa polifenoli wywodzi się od fenyloalaniny a należą do niej Kwas Fenolowy, obecny w rzodkwi, cebuli, mango, truskawkach, malinach, jagodach, herbacie; Flawonoidy, jak Kwercetyna, obecne w cebuli, brokułach, jarmużu, jagodach; Lingany obecne w oleju lnianym i Stylbeny jak Rezweratrol, obecne w pestkach i skórkach winogron oraz w terapeutycznych roślinkach jak Fallopia Japonica.