X

Czego szukasz?

Utleniacze i wolne rodniki
ChefIrek – Utleniacze kontra antyutleniacze, rodniki kontra antyoksydanty, utleniacze kontra antyoksydanty

Utleniacze

Nazwa ta pochodzi od tlenu i jego działania. Tlen w naszym ciele z jednej strony gwarantuje nam oddychanie i życie, a z drugiej, paradoksalnie, przyczynia się do naszego rdzewienia, do naszych chorób, starzenia się i śmierci. Na wyróżnienie zasługują tu tak zwane WOLNE RODNIKI, które zdobyły sobie złą reputację jako szczególnie agresywne, konsekwentnie bombardując nasze ciało. Ich źródła mogą być endogenne, powstające podczas reakcji biochemicznych w naszym ciele lub egzogenne, pochodzące z toksycznego środowiska. Mamy je w sobie wszyscy, niektórzy w większych, inni w mniejszych ilościach, zależnie od pory roku, pory dnia, naszego stanu fizycznego i psychicznego oraz czynników zewnętrznych. To właśnie wolne rodniki są przyczyną wielu chorób i śmierci.

Przeciwutleniacze

Niektóre powstają w naszym ciele, aby chronić nas przed atakami rodników, inne spożywamy w diecie albo w postaci jej suplementów. W zdrowym, sprawnie funkcjonującym ciele utrzymana jest pewna równowaga utleniaczy i przeciwutleniaczy, która jest niezbędna dla optymalnego zdrowia, a w dużej mierze zależy od nas samych. Wymykające się spod kontroli wolne rodniki przesuwają szalę w stronę STRESU OKSYDACYJNEGO, który nam szkodzi. Ich ilość w ciele i to, jak agresywnie nas niszczą, zależy jednak od tego, jak żyjemy, zaczynając od naszego poziomu ogólnie rozumianego, codziennego stresu i umiejętności odpoczywania, a kończąc na naszej diecie.

Jako produkt uboczny normalnego metabolizmu komórkowego, wolne rodniki są produkowane przez nas samych

Ich wewnętrzne źródła to przede wszystkim struktury komórkowe – jak mitochondria czy retikulum endoplazmatyczne oraz Fagocyty, nasze komórki odpornościowe, pożerające szkodliwe bakterie i wirusy. Do powstawania wolnych rodników w naszym ciele przyczyniają się również stany zapalne, mentalny stres, infekcje, nowotwory oraz nadmierne ćwiczenia fizyczne. Wolne rodniki mogą też pochodzić z zewnątrz, najczęściej w postaci produkowanych i opłacanych przez nas pestycydów, leków i innych toksycznych substancji chemicznych dodawanych do naszej pitnej wody i pokarmu. Źródła zewnętrzne wolnych rodników to też zanieczyszczone przez nas powietrze, alkohol i tytoń, które chętnie spożywamy, metale ciężkie, rozpuszczalniki, leki oraz różnego rodzaju szkodliwe promieniowanie jak 5G.

utleniacze i wolne rodniki - przeciwdziałanie

Rodnik to atom albo cząsteczka z niesparowanym elektronem, niestabilna, niezależnie i krótko żyjąca i bardzo reaktywna

Jej reaktywność polega na tym, że może ona uzupełnić swój brakujący elektron, kradnąc go lub oddać elektron, który ma w nadmiarze, innym cząsteczkom. Przekształca je w ten sposób w nowe wolne rodniki i tym samym rozpoczyna reakcję łańcuchową, która w rezultacie niszczy żywą komórkę. W niskich stężeniach i pod kontrolą wolne rodniki pełnią w komórkach ważną rolę w reakcjach immunologicznych i innych procesach fizjologicznych. W wysokich stężeniach, wyrywając się spod kontroli, są substancjami toksycznymi powodującymi szkodzący nam stres oksydacyjny. Dzieje się to głównie wtedy, gdy w ofensywie jest zbyt wiele wolnych rodników, a w defensywie nie ma wystarczającej ilości antyutleniaczy.

Jaki jest mechanizm działania i na czym polega szkodliwość utleniaczy?

Mają one na celowniku konkretne struktury komórkowe. Atakują i niszczą kwasy nukleinowe, białka i tłuszcze, prowadząc do negatywnych zmian w ich strukturze i funkcjach. Kwasy nukleinowe, DNA i RNA to nasz materiał genetyczny a ich uszkodzenie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Tłuszcze, w szczególności fosfolipidy błon komórkowych otrzymują znaczne ataki ze strony wolnych rodników. Zniszczone fosfolipidy powodują sparaliżowanie błony komórkowej i tym samym choroby z tym paraliżem związane. Białka komórkowe i enzymatyczne uszkadzane są przez rodniki, które atakują tworzące je aminokwasy. Prowadzi to do denaturyzacji białek oraz dezaktywacji enzymów i białkowych systemów transportowych.

Na jakie konkretne choroby przekładają się ataki wolnych rodników w naszym ciele?

Lista jest zbyt długa aby ją tu przepisywać, ale można w dużym skrócie wymienić kilka często nękających nas schorzeń. Niekontrolowane wolne rodniki prowokują największych zabójców, odpowiedzialnych za połowę wszystkich zgonów, mianowicie choroby układu krążenia. Prowadzą też do nowotworów, chorób układu nerwowego – takich jak choroba Parkinsona czy Alzhaimera, chorób układu oddechowego – takich jak astma, chorób układu pokarmowego, cukrzycy, reumatyzmu, stanów zapalnych, nowotworów i przyspieszonego ogólnoustrojowego starzenia się. Badania naukowe potwierdzają, iż większość objawów starzenia się i chorób z nim związanych, połączonych jest ze szkodliwym wpływem wolnych rodników. Wynika z tego, że szczególnie w drugiej połowie naszego życia powinniśmy dbać o dietę bogatą w antyutleniacze i ich suplementację.

Czy wolne rodniki mogą być pomocne?

Rodniki pod kontrolą nie są problemem w naszym ciele, ponieważ są skutecznie i szybko neutralizowane. Co więcej, wolne rodniki mogą być pożyteczne i nasze ciało doskonale wykorzystuje ich destrukcyjną siłę, ukierunkowując ją na przykład w stronę patogennych komórek bakteryjnych i struktur wirusowych. Podczas infekcji, nasz system odpornościowy ma w swoim arsenale kilka rodzajów amunicji. Jedną z nich jest właśnie siła oksydacyjna wolnych rodników, wykorzystywana w aktywacji FAGOCYTÓW do zniszczenia czynników chorobotwórczych. Rodniki mogą też być pożyteczne w innych sytuacjach. Ciekawym jest NO czyli tlenek azotu. Poza tym, że może on być szkodliwym wolnym rodnikiem, w odpowiednich warunkach pełni on pożyteczne funkcje rozluźniania mięśni gładkich naczyń krwionośnych, tym samym regulując ciśnienie krwi. Jest też neuroprzekaźnikiem i przekaźnikiem wewnątrzkomórkowym, kierującym mechanizmami obronnymi naszego ciała. Nie wszystkie więc rodniki i nie zawsze są dla nas takie straszne.

Antyoksydanty

Przeciwutleniacze czyli antyoksydanty mogą działać prewencyjnie, zapobiegając atakom wolnych rodników i powodowanym przez nie zniszczeniom komórkowym. W literaturze naukowej opisane są różne mechanizmy działania antyoksydantów. Zapobiegają one tworzeniu się wolnych rodników, zanim jeszcze powstaną. Znajdują też wolne rodniki, które już są, ale jeszcze nie spowodowały zniszczeń. Dobrowolnie oddają brakujące im elektrony i zapobiegają ich niszczącemu działaniu. Innym jeszcze mechanizmem jest przerwanie rozpoczętego już łańcucha szkodliwych reakcji i zatrzymanie kaskady uszkodzeń. Niektóre antyutleniacze enzymatyczne mogą nawet naprawić uszkodzone struktury i wymienić je w sytuacji, kiedy już doszło do zniszczenia. Bardzo istotny jest fakt, że w tych procesach antyutleniacze same nie zostają wolnymi rodnikami, kończąc w ten sposób zagrożenie oksydacyjne. Podobnie jak wolne rodniki, antyoksydanty mogą być pochodzenia zewnętrznego lub powstawać w naszym ciele jak Glutation, Katalaza, Melatonina, Ubichinol lub Kwas Moczowy. Antyoksydanty zewnętrzne głównie pochodzą z naszego jedzenia, z ziół, owoców, warzyw, grzybów i przypraw. Należy do nich wiele różnych związków chemicznych; polifenole jak kwercetyna i resweratrol, karotenoidy jak ksantofile (na przykład Astaksantyna obecna w morskich wodorostach), witaminy E i C oraz minerały jak selen czy cynk. Jeśli wasza dieta nie jest idealna, możecie suplementować ją preparatami dostępnymi na rynku.

Poniżej opisuję tylko jedną z tych grup, którą uważam za szczególnie interesującą i stosunkowo łatwo w pożywieniu dostępną. Polifenole to grupa związków chemicznych naturalnie występująca w tkankach roślinnych i w owocach. Bogate ich źródła to winogrona, jabłka, gruszki, maliny i borówki, jadalne nasiona, korzenie jak kurkuma i imbir, kora cynamonowa, kwiaty, ziarna kakaowca, ale też olej lniany i napoje takie jak czerwone wino, zielona herbata i kawa. W roślinach pełnią one rolę bariery ochronnej przeciw promieniowaniu ultrafioletowemu i pasożytom. Na naszym talerzu, poza właściwościami prozdrowotnymi polifenole dostarczają nam doznań estetycznych takich jak cierpki i gorzki smak, paletę kolorów czy intensywny zapach. Łatwo jest więc rozpoznać że jemy coś prozdrowotnego, kiedy pięknie to wygląda, smakuje i pachnie. Grupa polifenoli wywodzi się od fenyloalaniny, a należą do niej Kwas Fenolowy, obecny w rzodkwi, cebuli, mango, truskawkach, malinach, jagodach, herbacie; Flawonoidy, jak Kwercetyna, obecne w cebuli, brokułach, jarmużu, jagodach; Lingany obecne w oleju lnianym i Stylbeny jak Rezweratrol, obecne w pestkach i skórkach winogron oraz w terapeutycznych roślinkach jak Fallopia Japonica.

Od czego zależy zawartość antyutleniaczy w naszym pożywieniu i ich biodostępność w naszych komórkach?

Ich klinicznie potwierdzone, antyoksydacyjne działanie spowalnia starzenie się naszych komórek i chroni nas przed wyżej wymienionymi chorobami. Ich zawartość w tkankach roślinnych zależy od wielu czynników takich jak gleba, w której rosną, nasłonecznienie oraz warunki i czas ich przechowywania. Największą ich zawartością szczycą się rośliny dziko rosnące. Ich zawartość znacznie maleje podczas obróbki termicznej, co sugeruje, aby ich źródła spożywać surowe. Ich biodostępność natomiast jest znacznie uzależniona od sprawności naszego układu pokarmowego, ponieważ zanim zostaną przyswojone muszą zostać przerobione przez enzymy trawienne jelita cienkiego i mikroflorę jelita grubego, a kiedy już są wchłonięte, metabolizują się w wątrobie.

Glutation

W wątrobie też powstaje i odnawia się nasz najważniejszy, wewnętrzny przeciwutleniacz. Glutation to proste białko, tripeptyd, złożony z trzech aminokwasów glicyny, cysteiny i kwasu glutaminowego. Nie tylko bezpośrednio neutralizuje on wolne rodniki, ale współdziała też z enzymami antyoksydacyjnymi jako koenzym. Glutation regeneruje też inne antyoksydanty jak witaminy E i C, neutralizuje rodniki powstałe w wątrobie przy detoksykacji, transportuje rtęć z komórek i z mózgu oraz chroni nasze DNA. Jego wysokie stężenie jest synonimem zdrowia i długowieczności. Jego produkcja i odnowa w wątrobie kosztuje nas dużo energii, której spadki możemy zaobserwować podczas procesów oczyszczania, kiedy to znacznie zwiększa się jego zapotrzebowanie.

Jak naturalnie zwiększyć ilość glutationu i jego efektywność w organizmie?

Przede wszystkim należy zmniejszyć jego zapotrzebowanie i jego zużycie. Największe straty glutationu są spowodowane naszym toksycznym stylem życia. Polecam, jeśli to możliwe wyeliminować albo drastycznie zredukować spożycie pestycydów, leków, alkoholu i tytoniu. Regularnie zacząć odpoczywać i wyciszać umysł, statystyki pokazują że regularnie medytujący mają o 20% wyższy poziom glutationu w komórkach wątroby i tym samym są lepiej wyposażeni do obrony przed wolnymi rodnikami. Glutation jest produkowany w wątrobie, a do jego syntezy nasze ciało potrzebuje diety bogatej w organiczną siarkę i aminokwasy. Żywienie Terapeutyczne to strzał w dziesiątkę ponieważ bazuje na produktach o wysokiej zawartości minerałów, enzymów i aminokwasów. Już niespełna 100 gram surowych migdałów dziennie zwiększa poziom glutationu komórkowego o 16%. Żeby ułatwić ich przyswajalność, niezbędny jest jednak czysty i sprawny przewód pokarmowy. Żywienie Terapeutyczne uwzględnia wiele technik detoksykacyjnych, usprawniających pracę wątroby i przewodu pokarmowego.

Czy ma sens suplementacja produkowanych przez nasze ciało antyoksydantów?

Glutation ulega hydrolizie w żołądku, więc jego suplementacja mija się z celem. Można jednak suplementować go w formie liposomalnej, która wędruje przez nasz przewód innymi ścieżkami metabolicznymi i nie ulega zniszczeniu. Można też skutecznie suplementować składniki, z których ciało syntezuje glutation. Należy do nich N-acetylcysteina, metylsulfonylmetan, S-adenosylmetionina (SAMe) oraz ALA (alpha-lipoic acid). Z produkowanych przez nas antyutleniaczy powinniśmy też suplementować Ubichinol, którego z wiekiem produkujemy coraz mniej. Ubichinol jest aktywną formą koenzymu Q10 i odpowiada za odpowiedni poziom naszej komórkowej energii. Obecny jest w większości komórek naszego ciała i bierze udział w tworzeniu cząsteczek ATP, magazynujących energię komórkową.

Nasz organizm jest linią frontu pomiędzy utleniaczami i antyutleniaczami

W momentach chronicznego zmęczenia, wysokiego stresu, w okresach kiedy na naszym talerzu jest mało świeżych owoców i warzyw linia ta przesuwa się w stronę szkodliwego stresu oksydacyjnego, który może doprowadzić do choroby. Zdrowie jest w naszych rękach i poprzez odpoczynek, unikanie toksyn, świadome odżywianie i suplementację antyoksydantów, możemy je ubezpieczyć.

Przepis na uzupełnienie naszych zasobów Glutationu.

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia, Chefirek.

Kochani, dobrej jakości suplementy diety znajdziecie na stronie internetowej:
KENAYAG. Z hasłem SZEFIREK dostaniecie rabat.

żywienie terapeutyczne: jak zadbać o wątrobę

Bibliografia

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4684116/#!po=23.3333 https://www.sciencedirect.com/topics/medicine-and-dentistry/glutathione https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5297730/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4310837/#!po=19.3878 http://www.jeeng.net/Effect-of-Fluoride-and-Bentonite-on-Biochemical-Aspects-of-Oxidative-Stress-in-Pisum,82425,0,2.html https://academic.oup.com/ajcn/article/79/5/727/4690182 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3249911/  

Udostępnij!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *